Salon

Mia

Przyszedł tu z Miguelem . Wskazał kanapę - Położ sie , pewnie bardzo zmarzłeś , jeszcze sie rozchorujesz - podał mu koc i poszedł po coś ciepłego do picia dla Miguela .

Miguel

Okryłem się kocem i wziąłem kubek.
- Dzieki - napiłem się

Mia

Może wezwać lekarza ? - spytał Peter , w końcu nie chciał mieć Miguela na sumieniu . xd

Miguel

- Nie, wszystko jest okej - powiedzialem i kichnalem

Mia

Może jednak ? - spytał - Zaraz zbieram sie do domu , moja siostra ma dzisiaj urodziny i będziesz musiał zostać sam . Jakbyś czegoś potrzebował to Mia jest na górze .

Miguel

- Napewno - zapewniłem
- Poradzę sobie - powiedziałem nie chcąc znów wylądować na deszczu Very Happy

Mia

No dobrze - poklepał go po plecach ze współczuciem i na stole zostawił wizytówkę lekarza . - Gdybyś do potrzebował , zadzwoń . - uśmiechnął sie , pozegnał i wyszedł z domu .

Miguel

Postawiłem kubek na stole i położyłem się na łóżku i przykryłem kocem, bo było mi bardzo zimno. Zacząłem na przemian kasłać i kichać Very Happy

Mia

Mia weszła do salonu . Wsciekła była , ay , że bez kija radze nie podchodzić . - Co ty tu jeszcze robisz ?! - wrzasnęła i wtedy dopiero zdała sobie sprawę , w jakim Miguel jest stanie , szybko do niego podeszła i kucnęła przy kanapie . - Dobrze sie czujesz ?

Miguel

- Oczywiście - powiedziałem i jeszcze bardziej przykryłem się kocem
- Zaraz sobie pójde - dopowiedziałem

Mia

Dotknęła jego czoła , było gorące . - Nigdzie nie pójdziesz , masz gorączkę .