Gabinet Colucci'ego

Franco

Zmarszczył brwi . - Tak myslisz ? Czy ktoś w EWS , byłby do tego zdolny ?

Miguel

- Tak, Gaston to taki przyjaciel Mii. Powiernik, kiedy nie ma w pobliżu jej przyjaciółek.
- ktoś niedowartościowany owszem.

Franco

Poklepał go po plecach i podał Miguelowi rękę . - No cóż , skoro tak mówisz . Zastanowię sie nad tym ,ale teraz już na mnie czas . Do zobaczenia - uśmiechnał sie i wyszedł z walizką .

Miguel

- Bye - powiedziałem i zastanawiałem się od czego zacząć

Mia

Mia miała nadzieje , że porozmawia z daddym , bo pewnie tu będzie . Kiedy weszła do środka doznała szoku . - TY TUTAJ ?!

Miguel

Aż wypadła mi karteczka z rączki.
- Ty też? Franco mówił, że cie nie ma

Mia

Suprise ! - usmiechneła sie ironicznie - Chcesz coś ukraść ?! Niedoczekanie ! Fuera ! - krzyczała i zaczeła go pachac w stronę drzwi gabinetu .

Miguel

- Nie jestem złodziejem! I Franco prosił mnie o pomoc

Mia

Claro , wynoś się , nikt cię tu nie chce ! - udało jej sie go wypchnąć , przepchała go przez cały holl , byli już przy wyjściu .

/ wiesz gdzie pisac . xd