Jacht Bustamante

Roberta · Wysłany: Sob 14:58, 14 Mar 2009 Temat postu:

- ja sie jej nie boją, tylko brzyde się nia - poprawiłam.

Diego · Wysłany: Sob 14:59, 14 Mar 2009 Temat postu:

Szczegóły, jakbyś się nie bała to byś nie zemdlała od jej widoku, jak chcesz moge ci pomóc - powiedziałem i chytrze się uśmiechnąłem

Roberta · Wysłany: Sob 15:01, 14 Mar 2009 Temat postu:

- Niby jak?

Diego · Wysłany: Sob 15:01, 14 Mar 2009 Temat postu:

Zobaczysz że nie jest taka straszna, po za tym będę obok ciebie....

Roberta · Wysłany: Sob 15:03, 14 Mar 2009 Temat postu:

- Aj co ty zromu kąbinujesz?

Diego · Wysłany: Sob 15:03, 14 Mar 2009 Temat postu:

Ja już mam wszystko przemyślane, idziesz ? - zapytałem

Roberta · Wysłany: Sob 15:05, 14 Mar 2009 Temat postu:

- Idę - powiedziałam zaciekawiona.

Diego · Wysłany: Sob 15:07, 14 Mar 2009 Temat postu:

Wziąłem ją za rękę i ostrzegłem - Tylko nie zemdlej od razu, najpierw powiesz że mnie kochasz...- powiedziałem z uśmiechem, poszliśmy na samą górę i tam na stoliku leżała ta krew co miałem ją przygotowaną z Giovannim, wcześniej przelałem ją tylko do jakiejś miski i przy okazji wylałem trochę na ziemię

Roberta · Wysłany: Sob 15:09, 14 Mar 2009 Temat postu:

- Aaa! - na początku zaczęłam krzyczeć, ale później sie opanowałam. - Skąd to masz?! Zabiłeś kogoś?! - zapytałam i zakrywam oczy reką.

Diego · Wysłany: Sob 15:11, 14 Mar 2009 Temat postu:

Roberta, nie bój się o to - powiedziałem i złapałem ją w tali i to tak żeby dodatkowo na to patrzyła - Sama się zgodziłaś ze mną iść i nikogo nie zabiłem, miałem ją wykorzystać w innym celu.

Roberta · Wysłany: Sob 15:12, 14 Mar 2009 Temat postu:

- Wylej to, albo skocze do morza! - zagroziłam.

Diego · Wysłany: Sob 15:13, 14 Mar 2009 Temat postu:

Roberta, uspokój się - powiedziałem i złapałem ją tak żeby nie mogła uciec, pocałowałem ją - Nic ci się nie stanie, ja ci tylko pomagam