Pokój nr 2: Mia, Vico, Sol

Vico

Mia nie pasowaliście do siebie, ty raczej pasowałabyś do Kristiana - powiedziałam przytulając ją - pewnie Mig na Ciebie nawrzeszczał

Mia

Si , nawrzeszczał . Pero ja nie kocham Kristiana - powiedziała ocierajac łezki .

Vico

tak ale mogłabyś spróbować zapomnieć o Miguelu, a jak tylko go zobaczę to go wykastruje - powiedziałam wściekle

Mia

Mia przytuliła Vico ;
- Jeszcze pozałuje ,że tak mnie skrzywdził .

Vico

weźmiemy od ogrodnika te fajne nożyczki i obetniemy mu to i owo - powiedziałam i az oczy mi się zaiskrzyły

Mia

Ay Vico - zapiszczała - Jego pożal sie Boże klejnoty mnie nie interesują .

Vico

przyniosłabym Ci je na tacy ale jak nie chcesz to nie - powiedziałam i ją przytuliłam - musimy go jakoś upokorzyć

Mia

Ay si , pero ja nie zamierzam już o nim myśleć ani patrzeć na niego . Musze znaleźć sobie kogoś kto będzie muy bien - powiedziała

Vico

jeśli był taki zazdrosny to znajdź sobie kogoś i całuj się z nim na jego oczach..
zobaczysz ze zrozumie co stracił..

Mia

A jak on zrobi to samo ? - skrzywiła sie - Nie chce cierpiec .

Vico

nie okazuj mu tego że za nim tęsknisz, jest tylko draniem i śmieciem - powiedziałam i przytuliłam Mie

Miguel

Weszłem do pokoju:
Zobaczył że Mia płacze troche go to zabolało...