Korytarz

Roberta

- Diego zrozum to nie jest wieśniak! i właśnie to jest powodem naszej kłótni myslisz wyłącznie o sobie - odparłam.

Diego

nie myślę o sobie, ty nie rozumiesz ze go nienawidzę bo tak czy siak pochodzi ze wsi

Roberta

- Ludzi się nie ocenia po tym czy są bogaci czy nie i skąd pochodzą! - krzyczałam, a do oczu napływały mi łzy. Byłam wściekła. - Jeśli tego nie rozumiesz, nie możemy dłużej ze soba chodzić - odparłam.

Diego

Roberta, przestań już gadać o tym wieśniaku ! - krzyknąłem na nią, nie zauważając że płacze - jak ty tego nie rozumiesz że to wieśniak to naprawdę nie możemy być razem, idę do pokoju jak to zrozumiesz to przyjdź - powiedział i poszedł

Roberta

- Ja nie jestem taka jak ty i twój ojciec - krzyknęłam za nim płacząc. Poszłam do pokoju.

Jose · Wysłany: Wto 18:47, 03 Mar 2009 Temat postu:

wbiegłam płacząc, usiadłam na podłodze i płakałam nad ta głupią listą.

Teo · Wysłany: Wto 18:49, 03 Mar 2009 Temat postu:

Przyszedlem bo mialem Lupe oddac zeszyt Very Happy

zovbaczylem jose podeszlem do niej - jose kochanei co sie stalo - zapytalem

Jose · Wysłany: Wto 18:51, 03 Mar 2009 Temat postu:

-cześć. - płakałam. - popatrz... ile nas... NIE ŁĄCZY! - krzyknęlam i ryczałam dalej. - Nie pasujemy do siebie, a nawet mnie nie przytulasz, nie całujesz, nie mówiesz ze mnie kochasz, nie cieszysz sie jak mnie widzisz. - wyliczałam i płakałam dalej.

Teo · Wysłany: Wto 18:52, 03 Mar 2009 Temat postu:

Jose o co ci chodzi - zapytalem zdziwiony

Jose · Wysłany: Wto 18:54, 03 Mar 2009 Temat postu:

-Przyjrzyj sie do cholery tej głupiej liscie! - powiedziałam. - Ja Cię kocham, a ty... chyba nie. - powiedziałam i zemdlałam.

Teo · Wysłany: Wto 18:55, 03 Mar 2009 Temat postu:

Wziołem liste i zaczolem czytac - jose obudz sie - powiedzialem i pocalowalem ja :d

Jose · Wysłany: Wto 18:56, 03 Mar 2009 Temat postu:

obudziłam się

-gdzie ja jestem? - zapytałam i widząc teo z martwą miną przytuliłam się do niego...