Pokój nr 1: Diego, Giovanni, Tomas

Giovanni · Wysłany: Wto 14:27, 24 Mar 2009 Temat postu:

- Chyba bede musiał Cie zawieść do szpitala.. - stwierdziałem bo tym co wygadywał Diego
- A raczej szpitala psychiatrycznego.. - dodałem cicho po chwili xdd

Diego · Wysłany: Wto 14:29, 24 Mar 2009 Temat postu:

Nie dzięki, obejdzie się bez - powiedziałem nie słysząc tego co Gio powiedział o psychiatryku

Giovanni · Wysłany: Wto 14:31, 24 Mar 2009 Temat postu:

- No dobra, ale ja Ci się pogorszy to nie bede twoją nianką.. - odparłem
- A to za niedługo może nastąpić.. - westchnąłem xd

Diego · Wysłany: Wto 14:33, 24 Mar 2009 Temat postu:

Taa...szczególnie po tym, że widzę cię w przebraniu czerwonego kapturka - powiedziałem o dziwo całkiem poważnie

Giovanni · Wysłany: Wto 14:34, 24 Mar 2009 Temat postu:

Popatrzyłem na siebie byłem ubrany normalnie czyli w mundurek xdd
- Czyli jednak nie zbedną jest tu ręka specialisty.. - odparłem xdd

Diego · Wysłany: Wto 14:35, 24 Mar 2009 Temat postu:

Tylko ciekawe którego - dodałem za Giovanniego

Giovanni · Wysłany: Wto 14:38, 24 Mar 2009 Temat postu:

- No wiesz ktoś sie tam napewno dla Ciebie znajdzie, myśle że w twoim przypadku dobry psychopatą znaczy się psycholog powinien rozwiązać sprawe.. - stwiedziłem xdd

Diego · Wysłany: Wto 14:39, 24 Mar 2009 Temat postu:

Spojrzałem na Giovanniego jak na jakiegoś idiotę - Ej Giovanni ty się dobrze czujesz ? - zapytałem

Giovanni · Wysłany: Wto 14:43, 24 Mar 2009 Temat postu:

- Jasne.. przypominam Ci że nie ja tu widze mikołajów i kapturki - powiedziałem xdd

Diego · Wysłany: Wto 14:45, 24 Mar 2009 Temat postu:

Niby też racja - powiedziałem - Ej, mikołaju...sorry chciałem powiedzieć Giovanni przynieś mi lód bo głowa mnie zaczęła boleć - powiedziałem

Giovanni · Wysłany: Wto 14:46, 24 Mar 2009 Temat postu:

- A co ja jestem twoja pokojówka.. chyba że ty tak widzisz ale tak nie jest - odparłem i wróciłem na kanape xdd

Diego · Wysłany: Wto 14:48, 24 Mar 2009 Temat postu:

Nie ale jak chcesz to ci mogę załatwić ten strój - powiedziałem - szkoda że moja książeczka czekowa znajdzie się w rękach Tomasa - powiedziałem niby sam do siebie